Znasz już wisienkowy sekret Francuzek?
W tym roku owoce są drogie. Trudno jednak odmówić sobie rozkoszy jedzenia świeżych wiśni i czereśni. U mnie w ogrodzie następne pokolenie robi sobie kolczyki z podwójnych wisienek i cieszy się ich smakiem.
Wiśnie, to ogromne bogactwo witamin A, B1, B2, C, PP. Mają także mangan, wapń, magnez, potas, fosfor, cynk i żelazo, a także kwas cytrynowy i kwas jabłkowy. Wiśnie działają przeciwzapalnie, wzmacniają układ krążenia, a także mają właściwości antynowotworowe. Ale dla mnie, jako dietetyczki najcudowniejsze są działania odchudzające wiśni. Dzięki zawartości taniny, kwasów organicznych i garbników owoce przeciwdziałają obrzękom nóg. Do tego zapobiegają gromadzeniu się wody w organizmie i działają moczopędnie. Cudownie przez to wspomagają odchudzanie.
Wszyscy zachwycamy się figurą Francuzek. Wiemy, że wino, małe porcje i uśmiech powodują, że długo są młode i szczupłe. Ale też mają swój wisienkowy sekret. To napar z ogonków wiśniowych. 50 gramów ogonków gotujemy w 1 litrze wody przez 10 minut. Odstawiamy napar do naciągnięcia i przechłodzenia. Przyspiesza metabolizm i pomaga w utracie tkanki tłuszczowej. Ta sekretna i bardzo prosta mikstura działa także w przypadku dny moczanowej. Napar zapobiega odkładaniu się kryształków kwasu moczowego. Zmienia ph moczu na bardziej zasadowy. Napar z ogonków działa oczyszczająco, pomaga w wydalaniu toksyn z organizmu. Ogonki pomagają rozpuszczać kamienie nerkowe.
Ogonki wiśniowe są równie zdrowe, jak mój ukochany Kołobrzeg. Zawierają dużo jodu, są cudowne dla chorych z niedoczynnością tarczycy.
Herbatka jest gorzka, ale polubmy ją w imię pięknej figury i starajmy się jej nie słodzić.
Powodzenia